Plan zmian w edukacji
Moja propozycja ma na uwadze głównie szkoły średnie, które - według mnie - nie spełniają do końca swojej roli jeżeli chodzi o przygotowywanie uczniów do dalszej edukacji a także do dorosłego życia, gdzie ceni się głównie wiedzę praktyczną i wobec szybko zmieniającej się rzeczywistości istnieje potrzeba zmian, ale do rzeczy, oto mój plan:
Szkoły średnie, a szczególnie te sprofilowane są profilowane jedynie z nazwy, bo jaki jest sens mieć dwa razy w tygodniu chemię i fizykę w klasie humanistycznej, podobnie jest z klasą matematyczną gdzie są trzy lekcjejęzyka polskiegow tygodniu. Ja proponuję aby w klasach sprofilowanych dominowały przedmioty z danego profilu a nie tak jak ma miejsce to teraz w szkole.
Np. w klasie humanistycznej powinny w 90% tydzień szkolny wypełniać takie przedmioty jak polski, historia, wos,a przedmioty ścisłe powinny być ograniczone do minimum lub całkowicie usunięte, bowiem takie przedmoty jak chemia czy fizyka mimo wielkiego prestiżu nie cieszą się uznaniem wśrod uczniów którzy wybrali kierunek humanistyczny, bowiem wiążą oni swoją przyszłość z przedmiotami humanistycznymi.
Podobnie myślę, jeżeli chodzi o klasy matematyczno-fizyczne, tam jak i w powyższym przypadku powinno się ograniczyć do minimum lub całkowicie wyelminować przedmioty humanistyczne, a co do niezdecydowanych to moim zdaniem dla nich najlepsze byłyby klasy zwykłe tzn. niesprofilowane, gdzie wszystkie przedmioty szkolne były by wykładane bez problemu.
Jednak ja idę dalej i proponuję przekfalifikowanie całych szkół na szkoły humanistyczne, matematyczno-fizyczne oraz biologiczno-chemiczne i oczywiście te dla niezdecydowanych czyli zwykłe. Były by one prowadzone na tych samych zasadach co klasy wyżej przezemnie opisane. Jestem zwolennikiem zdrowego wysiłku i dlatego proponuję aby lekcje wf-u były wszędzie i to w zwiększonej dawce.
W szkołach zamiast religi powinien być wprowadzony taki przedmiot, jak religioznstwo, który byłby prowadzony przez osoby świeckie i byłby on obowiązkowy i nauczałby wszystkiego o wszystkich istniejących religiach z detalami, co byłoby antidotum na nietolerancję. Lekcje religi powinny odbywać się w parafiach nieobowiazkowo i nieodpłatnie.
Humaniści mogliby poznawać na etapie szkoły średniej filozofie, a co do matury,to wszystkie przedmioty powinny być wybierane przez uczniów - nie powinno być ani jednego przymusowego przedmiotu na maturze. Uczeń wybierałby dowolną ilość zdawanych przez siebie przedmiotów na maturze. Do tych szkół miałyby przygotowywać dziewięcioletnie podstawówki, które uczyłyby podstaw wszystkich przedmiotów, gimnazjum to pomyłka.
W szkołach sprofilowanych mogłyby oprócz wiedzy teoretycznej odbywać się zajęcia praktyczne, np:
- w szkole Biologiczno-Chemicznej,uczniowie mieliby praktyki w szpitalu i w aptece;
- uczniowie szkół matematyczno-fizycznych mieliby praktyki w firmach informatycznych i w bankach;
- uczniowie szkół Humanistycznych mogliby w ramach praktyki występować na deskach teatru danej miejscowości, lub też tworzyć własne rozgłośnie radiowe itp.
Łukasz Mastalerek
autor ma 19 lat, ukończył szkołę podstawową numer 4 w Pile a także gimnazjum na ul. Żeromskiego i budowlankę na ul.Kilińskiego w Pile, obecnie uczetniczy w kursie zawodowym. Zdał maturę z nast. wynikami:
W części ustnej egzaminu:j ęzyk polski-75%(15 pkt),JĘZYK ANGIELSKI-70%(13 pkt).
W części pisemnej: język polski-poziom podstawowy(31%),JĘZYK ANGIELSKI-poziom podstawowy(48%), historia-poziom podstawowy(45%), wiedza o społeczeństwie-poziom rozszerzony(34%) co daje na podstawowy(43%)
Będzie poszukiwał pracy w branży budowlanej.
Dopisek redaktora: Młody człowiek przedstawił ciekawą i przemyślaną, choć kontrowersyjną koncepcję. Zapraszam do komentowania. Dodane przez admin dnia 18 września 2007 | 0 Komentarzy ˇ 4054 Czytań -  |
|