Depresja jest przewlekłym zaburzeniem, które dotyka wszystkie środowiska czy grupy zawodowe. Status społeczny i stan majątkowy nie odgrywają tu jakiej kolwiek roli. Według najnowszych danych, na depresję cierpi już 10% Polaków! Z czego 75% ponownie zachoruje w ciągu kolejnych 2 lat.
Depresja to choroba, na którą cierpi coraz więcej osób
Prognozy na przyszłe lata nie są optymistyczne. Zapowiadają, że może być to jedna z głównych chorób ludzkości. Depresja jest przewlekłym zaburzeniem, które dotyka wszystkie środowiska czy grupy zawodowe. Status społeczny i stan majątkowy nie odgrywają tu jakiej kolwiek roli. Zachorować może pani Marysia, sprzedawczyni w sklepie z warzywami, jak i pan Wacek prezes świetnie prosperującej spółki giełdowej.
Depresja to choroba psychiczna rozwijająca się z powodu jakiegoś wydarzenia, bądź w sposób bezprzyczynowy. Może charakteryzować się lekkimi objawami, bądź głębokimi. Aby móc u kogoś zdiagnozować depresję, trzeba wziąć pod uwagę zarówno okres trwania objawów (kiedy zaczęły się pojawiać, ile czasu trwają) jak i ich intensywność.
Najczęściej występującymi objawami są:
- Obniżony nastrój czyli przygnębienie, smutek, rozpacz. Taka osoba wypowiada się w sposób spowolniony. Bardzo długo przebiega przekazanie przez nią informacji.
- Po sylwetce osoby, można powiedzieć o jej motoryce. Ruchy są ociężałe i ubogie. Pozbawiona jest energii oraz sił.
- Mogą występować trudności z wstawaniem z łóżka lub z podjęciem jakiegokolwiek działania. Nie ma ochoty wychodzić z domu i martwi się o każdy kolejny dzień.
- Osoba depresyjna nie ma na nic ochoty. Nic jej się nie chce, dotyczy
to również zaspakajania podstawowych potrzeb fizjologicznych.
- Podjęcie wysiłku fizycznego wymaga ogromnego nakładu energii, czego takiej osobie brakuje.
Występują również problemy pamięciowe. Osoba nie może sobie przypomnieć jakiś wydarzeń, nie potrafi skupić się na jednej czynności, gdyż ma problemy z koncentracją. Szybko rezygnuje z zadania, nie potrafi go dokończyć.
- Mogą występować trudności ze snem. Wiążą się one zarówno
z bezsennością jak i z nadmiernym snem. Może on być przerywany lub wydłużony nie wykluczając godzin w ciągu dnia.
W depresji mogą pojawić się objawy fizyczne:
- Zaliczamy do nich bóle głowy lub mięśni, zmniejszoną lub powiększoną masę ciała oraz suchość w ustach.
- Osoba depresyjna niechętnie podejmuje się realizacji wyznaczonych przez siebie zadań dotyczy to zarówno pracy jak i typowych zajęć domowych. Unika kontaktów z ludźmi, izoluje się od innych.
- Nie ma ochoty wychodzić z domu, a nawet ze swojego łóżka. Martwi się o każdy kolejny dzień.
- Czuje niepokój związany z przyszłością, z jakimś zagrożeniem. Osoba traci ochotę na rozwijanie swoich pasji. Negatywnie ocenia swój stan, nie widzi sposobu na poprawienie samopoczucia.
- Taka osoba może chcieć popełnić samobójstwo. Tego typu kroki podejmowane są przez kogoś, kto naprawdę nie radzi sobie ze swoim życiem. Trudno mu cokolwiek zmienić, ponieważ nie ma na to siły. Wszystko widzi w czarnych barwach, nie ma nadziei na poprawę. Traktuje życie jako bezsensowne i zbyt przygnębiające. Samobójstwo traktuje jako rozwiązanie, jako koniec swojego cierpienia.
Ale czy jest to jedyne rozwiązanie? Czemu niektórzy wolą uciec od swojego bólu, zamiast walczyć z nim? Czyżby nie był on do pokonania? Jeśli potrzebujesz większą ilość informacji na temat depresji skorzystaj z bezpłatnych poradników:
* Jak pokonać depresję
* Jak rozpoznać dobrego terapeutę
* Jak skutecznie zwiększać jakość swojego życia
Darmowe poradniki są do pobrania tutaj.
Czy wyleczenie z depresji jest możliwe?
Osoba, u której występują któreś z wyżej wymienionych objawów, powinna podjąć leczenie. Przyjmuje się że jeżeli objawy trwają co najmniej 2 tygodnie i w żaden sposób nie ulegają osłabieniu, a nawet jest pogorszenie, warto skorzystać z pomocy psychologicznej. Wizyta u psychologa może być pierwszym krokiem, aby wrócić do równowagi psychicznej.
Jedną z metod pomagających jest spojrzenie na swoją sytuację w inny sposób oraz zrozumienie całego mechanizmu powstania swojego problemu. Służy właśnie temu konsultacja u psychoterapeuty, do którego obecnie trzeba mieć skierowanie. Poprzez rozmowę, osoba depresyjna może zacząć analizować co się z nią dzieje, jak do tego dochodzi. Może głębiej siebie zrozumieć, dzięki szczerej rozmowie z psychoterapeutą.
Wiele ludzi obawia się wizyty u specjalisty i decyduje się na leczenie we własnym zakresie albo tkwi w swojej rozpaczy. Ale może warto skorzystać z czyjeś pomocy, skoro czujemy się bezradni? Może ktoś pomoże nam otworzyć oczy na wiele spraw?
Przy głębszej depresji czyli trwającej już dość długo z intensywnymi objawami, potrzebna jest konsultacja u psychiatry, który za pomocą farmakoterapii i/lub psychoterapii pomaga wrócić do stanu optymalnego. Aby wrócić do dobrej formy, służą temu leki.
Osoba depresyjna nie jest w stanie określić w sposób racjonalny swojego położenia. W takim wypadku mogą okazać się pomocni: rodzina czy znajomi. Nie chodzi tu o wymaganie leczenia, ale o bycie przy kimś cierpiącym. Ciepło i bliskość, które mogą przekazać najbliżsi mogą być uzdrawiające. Oczywiście rozmowy na temat problemu również powinny występować, ale w sposób delikatny.
Można zaproponować wspólną wizytę u specjalisty – warto to uczynić, gdyż może być to przełomowy moment u osoby depresyjnej. Może zacznie dostrzegać, że faktycznie coś się z nią dzieje nieprzyjemnego, z czymś nie daje sobie rady, a co może w jakiś sposób naprawić.
Co roku 23 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją.
Nie bójmy się swojej choroby, nie bójmy się o niej rozmawiać. Pomóżmy bliskim jeśli jesteśmy zaniepokojeni ich samopoczuciem, nastrojem, ogólnym funkcjonowaniem. Dbajmy o siebie i o swoich bliskich. Nie traćmy nadziei na poprawę. Dzięki własnej walce z problemem, możemy wyjść z tego zwycięsko.
Alkohol może także wydawać się "przyjacielem" w walce z depresją. A to już droga wyłącznie w dół! Wiele osób zaczyna popijać, aby się "odmóżdżyć" i przestać odczuwać stresy związane z pracą, rodziną, studiami czy jeszcze innymi powodami. Zaczyna się niewinnie, od małych ilości, od cotygodniowych imprez towarzyskich, na systematycznym przyzwyczajaniu swojego organizmu do stałych dawek alkoholu.
- czy alkohol naprawdę sprawia, że nasze życie wygląda lepiej, ciekawiej?
- czemu nałóg ciągnie zarówno kobiety jak i mężczyzn bez względu na wiek czy wykształcenie?
- czy alkohol naprawdę pozwala zapomnieć o naszej codzienności?
Alkohol sprawia, że przez moment czujemy w sobie radość, jesteśmy szczęśliwi. Zapominamy o swoich problemach, o bólu, który nam towarzyszy w ciągu dnia. Chcemy aby nasze życie było ciekawsze, bo dzięki temu że się upijemy, przeżyjemy jakieś wydarzenie, nie do końca mając świadomość co się dokładnie nam przytrafiło. Możemy to wspominać z radością albo żałując swojego czynu. Szarą codzienność zatapiamy w szklance alkoholu. I po co to wszystko? Ból głowy i mdłości są lepszym rozwiązaniem od podjęcia innych działań urozmaicających nasze życie?
Alkohol nie uwolni nas od problemów. One nadal będą istniały, nawet kiedy przez chwilę zaśmiejemy się z tego.
Anna Kolasińska
www.psychorada.pl